dobra komedia. Film ten ma 3 atuty;
1. muzyka, 2. Borat (Sacha Baron Cohen) z francuskim akcentem, 3. świetny, idealnie wywarzony humor, polegający na np.: ciągnących sie bezsensownych rozmowach prowadzących donikąd, lub głupim zachowaniu się bohaterów.
Jednym słowem jest się z czego śmiac.
Jeśli chodzi o cechy...
film sie niczym specjalnym nie wyroznia, will jak zawsze jest dobry, a cala reszta - taka sobie, dlatego taka niska ocena, ogolnie polecam, film jest smieszny, ale tylko miejscami 6/10
Nie wiem o co tu chodzi ale jak nie lubie takich komedji , tak tutaj usmialem sie jak nigdy.Trzeba defitywynie miec dystans do takich filmow ;].Ten film ma duzo gupich zartow nie wiedziec czemu i tak sie smialem hm.Ma tez genialne momenty po ktorych nie da sie byc powaznym.Ogolnie swietna rezyseria,montarz,aktorstwo...
więcejswietna "glupia" komedia, Ferrell i Cohen (szerzej znany jako Borat) swietni, wg MTV movie awards najlepszy filmowy pocalunek tamtego roku to wlasnie ich...
Bardzo dobro kómedia, z absurdalnymi reklamami, modlitwami (rewelacja!) i przezabawnóm rolóm Sachy Baróna Cohena jako wrednawego kierowcy Jean Girarda. Kupa wóntków, ról drugoplanowych - jedyn z lepszych filmów w karierze Willa Ferrella.
Durne, to, bezsensu i naciągane, ale za to ile śmiechowych sytuacji ;] Kapitalny Sacha Baron Cohen jako francuski gej. A już scena na napisach kiedy Micheal Clarke Duncan zaczął nawijać o Donnie Summers -przeostre :D . Ogólnie na rozluźnienie w sam raz 6/10
A może to dlatego, że przez pierwsze 20 minut zniżamy się do poziomu filmu?
Nie wiem, ale muszę przyznać, że "Demon prędkości" jest zabawnym filmem, który nabija się z komercjalizacji sportu i ze sportu samego w sobie. Tutaj mamy wyścigi Nascar.
Podobało mi się nabijanie się z patetycznych przemówień. Postać...
zapomniałem dodac ze swietne tez sa te blozgi dzieciaków Rickiego a potem jaka zmiana , niczym dzieci arystokratów