Kiedy miałam jakieś 3-4 lata,byłam ogromną fanką Spice Girls i babcia przywoziła mi ich płyty
(mieszkała w Belgii,a w latach 90tych kompakty i filmy nie były rzecz jasna tak dostępne jak teraz) i
związane z nimi gadżety-m.in.ten film na kasecie. Byłam zbyt mała,żeby cokolwiek zrozumieć,ale
pamiętam i wiem z opowieści rodziców,że oglądałam go wieeeeele razy.
obecnie mój gust filmowy i muzyczny NA SZCZĘŚCIE uległy ogromnej przemianie,ale kiedy po
ponad 15 latach obejrzałam "Spice World" raz jeszcze i w końcu zrozumiałam jego treść
(nieważne,że prawie wszystko w tym filmie jest OKROPNE :D)...jednak łezka się zakręciła w oku ;)