Dla mnie pseudo-filozoficzne wywody bohaterów pozbawione są sensu, trochę to
przypomina pielewinowską zabawę z postmodernizmem, która w tym wypadku nie wyszła,
film trudny do przebrnięcia, ani mądry ani śmieszny... albo jak, twierdzi Valeriusz, niczego
nie zrozumiałem po jednym oglądnięciu. (2/10)