A kiedy wyciągnął dłoń i nie mógł ich dosięgnąć poznał tajemnicę sensu życia. Te smakołyki należą do jakiegoś większego stworzenia.
Coś genialnego. Ponad rok temu obejrzałem 3 godzinne, sądowe arcydzieło Kramera -''Wyrok w Norymberdze''. Przyjemność z oglądania podchodzi niemalże pod grzech. Każda scena to poezja dla zmysłów, kilku minutowe ujęcia, operatora przemieszczającego się po sali sądowe dają klaustrofobiczny klimat, żar unoszący się na sali rozpraw, zapocone koszule i piękne riposty. Ten rodzaj kina nigdy nie wróci, powstało tylko kilkanaście takich filmów. Nie da się tego skopiować.
bardzo lubię filmy prawnicze, mógłbyś podać nazwy tych kilku które znasz?
ale chyba teraz też czasem powstanie coś ciekawego w tym temacie co da się obejrzeć? np sędzia z downey jr z 2014?
Może ja coś podrzucę... :) O "Wyroku w Norymberdze" napisał już kolega wyżej - też bardzo polecam to arcydzieło.
Poza tym, z tych mi znanych:
"Dwunastu gniewnych ludzi" http://www.filmweb.pl/film/Dwunastu+gniewnych+ludzi-1957-30701
"Słaby punkt" http://www.filmweb.pl/Slaby.Punkt
"Zabić drozda" http://www.filmweb.pl/film/Zabi%C4%87+drozda-1962-11900
"Ława przysięgłych" http://www.filmweb.pl/Lawa.Przysieglych
"Świadek oskarżenia" http://www.filmweb.pl/film/%C5%9Awiadek+oskar%C5%BCenia-1957-31581
"Sędzia" z 2014 jest niezły, ale to zupełnie innego rodzaju kino. Nie da się tego w ogóle porównywać. Jak napisano wyżej - te dramaty sądowe z lat 50. i 60. już nie wrócą. To ikona tamtych lat
Człowiek dalej jest małpą. Świadczy o tym wynalezienie teleskopu,mechanizmu z Antykithiry, silnika parowego, silnika indukcyjnego, prądu zmiennego, radia, tranzystora, lodówki, samochodu, komputera, internetu.Ech ten człowiek... a najgorsze, że wcale nie pomógł mu w tym ateizm.