Kiedy umiera szeryf hrabstwa Los Angeles, tajemniczy przepis w statucie hrabstwa, ukuty jeszcze na Dzikim Zachodzie, sprawia, że nagle na to stanowisko zostaje powołany Bill Hollister, który najmniej się do tego nadaje.
Zapowiada się bezpardonowa propaganda budowana na liberalno-marksistowskim jądrze + odrobina akcji i strzelanin (jeśli będą tak niedorzeczne jak te z pierwszego odcinka to może lepiej żeby ich nie było). Nie będę wymieniał wszystkiego co jest złe w tym pierwszym odcinku ale kilka przykładów podam. Pierwsza scena. Gość...
więcej